wtorek, 18 maja 2010

J. Theorin "Nocna zamieć"


Nie ocenia się książki po okładce. I dobrze. W przeciwnym razie musiałabym zarzucić pomysł lektury najnowszej propozycji Theorina. Zachęcona pozytywnymi recenzjami, zdecydowałam się po nią sięgnąć. Teraz żałuję, ...bo tę rewelacyjną książkę mam już za sobą.

Przyznam szczerze, że jestem już trochę zmęczona eskalacją zainteresowania wokół skandynawskich kryminałów. Fakt, Szwedzi, Norwegowie i reszta pchnęli gatunek na inne tory i za to im chwała, ale prawdą jest, że oprócz lepszych realizacji gatunku, trafiają się też te nie całkiem udane.

Jednak zaklasyfikować "Nocną zamieć" jako kryminał i na tym skończyć, to w zasadzie nie dotknąć istoty książki. Bez wdawania się w fabularne szczegóły, warto przytoczyć, jakich tematy porusza Theorin. Mamy zatem do czynienia z niespodziewaną śmiercią, ale autor postanowił przełamać konwencje gatunku: w sprawie tajemniczego zgonu nie ma prowadzonego dochodzenia. Autor koncentruje się natomiast na rodzinie ofiary i na przeżywanej przez nią żałobie. Wszystko toczy się na północnej Olandii, gdzie klimat nie jest przyjazny, a przeszłość miesza się z teraźniejszością. Głównemu bohaterowi - Joakimowi, po śmierci żony przyjdzie zmierzyć się z duchami (nie tylko w przenośni) zarówno tej dalszej, jak i bliższej przeszłości. A że wszystko to odbywać się będzie w czasie nadejścia zamieci śnieżnej, mocne wrażenia mamy zapewnione. Do tego dołącza się trio złodziei okradających domki letniskowe, czyhające na dom Joakima i podążająca ich tropem młoda policjantka.

Mnogość podjętych przez autora wątków zapewnia interesującą lekturę, a narracja prowadzona z kilku punktów widzenia gwarantuje szybkie tempo akcji. Za największy atut uważam jednak świetnie zarysowane postaci: pełnokrwiste i wzbogacone o psychologicznym rysem. Możliwość identyfikowania się z nimi sprawia, że powieść odbieramy nie tylko jako krymianał, ale przede wszytkim jako przypowieść o ludzkiej kondycji i próbach, na jakie naraża nas los.


Ocena: 5,5/6 (ta okładka...)


(J. Theorin, Nocna zamieć, przeł. B. Ratajczak, Wyd. Czarne, Wołowiec 2010.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz